(Nie)edukatorka miejska
W mojej pracy z dziećmi przyjęłam rolę (nie)edukatorki.
Nazywanie siebie inaczej byłoby nie w porządku, ponieważ podczas naszych spotkań to ja uczę się od dzieci. Dopiero słuchając ich, dając uwagę temu, co mają do powiedzenia i jakie mają potrzeby, mogę pokazać im, jak ważne jest uwrażliwienie na potrzeby innych – również w przestrzeni miejskiej.
Podczas warsztatów z dziećmi pracuję tak, aby czuły, że ich głos jest wartościowy i ważny, że mają prawo do swoich radości i lęków, kiedy samodzielnie zaczynają eksplorować miejską przestrzeń. To one uczą mnie i pokazują, jakie powinno być miasto, w którym będą się dobrze czuły, jak widzą przestrzeń, jakie mają potrzeby w mieście i jak miasto je spełnia.
A ponieważ potrafię mówić głośniej niż dzieci, potem przekazuję tę wiedzę innym dorosłym. Albo, kiedy mam możliwość poprowadzić wspólny warsztat dla dzieci i dorosłych, to one zostają nauczycielami i pokazują jak wygląda ich świat.